Stypendia artystyczne dla młodych twórców przyznawane są przez prezydenta Łodzi od 2013 roku. Przeznaczone są dla osób które zajmują się twórczością artystyczną oraz aktywnie działają na rzecz upowszechniania kultury. Stypendia mają pomóc w rozwoju twórczym i wesprzeć realizację projektów. Przyznawane są między innymi w dziedzinie:sztuk wizualnych, teatrze, muzyce czy literaturze. Co ważne, ostypendia mogą ubiegać się osoby, przed 35. rokiem życia.Stypendyści muszą prowadzić działalność twórcząw Łodzi.

Wiceprezydent Krzysztof Piątkowski podkreśla, że największym atutem tegorocznej edycji jest ogromna różnorodność. – Pojawił się teatr, muzyka, taniec, w dziedzinie teatru nawet kilka projektów. To są bardzo różne wszechstronne niepodobne do siebie projekty artystyczne. To jest dobra lokata, dobra inwestycja na przyszłość- mówi Piątkowski.

Jeden ze stypendystów, Adam Kuza będzie realizował projekt spektaklu tanecznego z udziałem profesjonalnych tancerzy i amatorów z zespołem Downa. – Będę realizował projekt z osobami niepełnosprawnymi, z osobami z zespołem Downa, z którymi pracuję już od jakiegoś czasu. Prowadzę z nimi zajęcia z tańca i taki spektakl od dawna chodził mi chodził po głowie, żeby dać im jeszcze kolejny cel – mówi Adam Kuza.

Kamila Litman, dziennikarka Radia Łódź, dzięki stypendium przygotuje reportaż radiowy poświęcony postaci Marka Edelmana.- Najważniejsze dla mnie są dwie rzeczy – mówi nasza dziennikarka. – Po pierwsze to, że reportaż radiowy został oceniony jako forma artystyczna, bo taką przecież jest. Po drugie – możliwość rozpowszechnienia audycji. Zwykle to, co słyszymy w radiu jest formą ulotną i szybko znika. Dzięki stypendium reportaż poświęcony łódzkim wątkom życia Marka Edelmana będzie rozpowszechniony również na płytach.

Wyboru stypendystów dokonuje komisja, w skład której wchodzą eksperci z danej dziedziny kultury, urzędnicy i radni. Oprócz wsparcia finansowego przedsięwzięć Wydział Kultury zapewniarównież promocję zrealizowanych projektów. Wysokość jednego stypendium to 10 tysięcy złotych.