Stanęła w obronie swojego psa, została pogryziona przed dwa inne
W Aleksandrowie Łódzkim dwa psy pogryzły dotkliwie kobietę, która broniła przed nimi swojego czworonoga. Poszkodowanej założono kilkanaście szwów.
Do zdarzenia doszło na jednym z osiedli w centrum miasta. Aleksandrowianka wyszła ze swoim psem na smyczy na spacer, w pewnym momencie pojawiły się dwa agresywnepsy, które zaatakowały najpierw jej czworonoga, a następnie ją samą.- Musiałam bronić swojego psa, więc wzięłam go na ręce. Wtedy się zaczęła akcja. Nie mogły złapać psa, to mnie zaczęły gryźć. Złapały mnie za ramię jedno, drugie. Nie jestem pewna, ale to były psy rasy tosa inu lub bardzo podobne – relacjonuje kobieta, która trafiła do szpitala,gdzie na rękach założono jej kilkanaście szwów.
Sprawę wyjaśnia teraz policja. Na razie udało się ustalić właściciela czworonogów.- Ze wstępnych informacji wynika, że dwa psy nie były na smyczy, ani w kagańcu. W tej sprawie będzie prowadzone postępowanie o uszkodzenie ciała. Na razie jest za wcześnie, aby mówić o odpowiedzialności karnej – wyjaśniaMagdalena Nowacka, rzeczniczka zgierskiej policji.
Oba psy, które zaatakowały kobietę były zaszczepione przeciwko wściekliźnie.