Radny Włodzimierz Fisiak skomentował opublikowane taśmy z udziałem Jarosława Kaczyńskiego
“Gazeta Wyborcza” opublikowała dzisiaj stenogram nagrania rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z austriackim biznesmenem Geraldem Birgfellnerem, w której prezes opowiada o planach budowy w Warszawie dwóch wieżowców przez powiązaną z jego środowiskiem spółkę Srebrna.
Z nagrania wynika, że projekt został wstrzymany ze względu na nieprzychylność władz stolicy i kampanię działacza miejskiego Jana Śpiewaka. Budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao S.A. – podaje “Gazeta Wyborcza”.”Dzisiaj już wiemy, że Kaczyński prowadzi szemrane biznesy” – tak poseł Platformy Obywatelskiej Robert Kropiwnicki komentuje ujawnienie taśm.
Politycy PiS przekonują, że afery dla nich nie ma, a prezes sam mówi: “jesteśmy uczciwi”. “To przykre, kiedy na każdym kroku możemy być jako obywatele nagrywani i podsłuchiwani” – mówił w porannej rozmowie Radia Łódź przewodniczący lokalnych struktur partii Porozumienie Włodzimierz Fisiak. – Gdziekolwiek i z kimkolwiek byśmy nie rozmawiali, to ktoś nas może nagrać, a potem poprzez różne kanały informacyjne trafia to do społeczeństwa, jest odpowiednio obrabiane, komentowane i robi się z tego politycznie nośny temat – powiedział.
“Gazeta Wyborcza” podała, że w ubiegły piątek prawnicy austriackiego biznesmena – Roman Giertych i Jacek Dubois – zawiadomili warszawską prokuraturę o “uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Jarosława Kaczyńskiego”. Ma ono polegać na “dokonaniu oszustwa wielkich rozmiarów”.