Bakteria New Delhi w jednym z łódzkich szpitali
W jednym z łódzkich szpitali zmarł pacjent, u którego oprócz wielu różnych chorób na pogorszenie stanu zdrowia mogła wpłynąć także antybiotykooporna bakteria zwana New Delhi. Lekarze podkreślają słowo “mogła”, bo takiej pewności nie ma. Bakteria pojawiła się zaledwie dziesięć lat temu, jest oporna na wszystkie znane antybiotyki, a liczba osób zakażonych rośnie.

Bakterię po raz pierwszy wyizolowano w Indiach w 2014 roku. Pierwsze zakażenia w Polsce pojawiły się kilka lat temu.
Dr Zbigniew Deroń ze szpitala im. Biegańskiego powiedział, że najskuteczniejszą ochroną przed zakażeniem jest zdrowy tryb życia, przestrzeganie zasad higieny i nienadużywanie antybiotyków. – Każda bakteria, która jest niewrażliwa na antybiotyki, każdy wirus niewrażliwy na środki wirusobójcze jest potencjalnym zagrożeniem dla pacjent, który ma obniżoną odporność. Używanie antybiotyków powoduje obniżenie odporności i wpadnięcie w dołek immunologiczny – wyjaśnił.
Zastępcadyrektora do spraw lecznictwa szpitala im. Biegańskiego Arkadiusz Tomasz Olędzki podkreślił, że samo nosicielstwo bakterii nie jest groźne. – Ta bakteria staje się groźna nie wtedy, kiedy bytuje w przewodzie pokarmowym, tylko wtedy, kiedy ulegnie zakażeniu z przewodu pokarmowego. Może powodować zapalenie płuc czy sepsę, jeśli chodzi o zakażenie ran i to jest niebezpieczne w tej bakterii, a nie samo jej bytowanie w jelicie grubym. Ludzie nie wiedzą, że ją mają, dopóki nie zrobią badania na jej nosicielstwo – dodał Olędzki.
Zdaniem dyrektora Olędzkiego, w Polsce jest ok. trzech tys. zakażeń. Jak wynika z danych Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej, w województwie łódzkim do października ubiegłego roku potwierdzono blisko 200 przypadków.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Bakteria New Delhi w jednym z łódzkich szpitali | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |