Kontrola zwolnień lekarskich nauczycieli z regionu łódzkiego
Nauczycielska grypa nadal w regionie łódzkim. Masowe zwolnienia lekarskie brane przez pracowników oświaty dotyczą jednak raczej pojedynczych placówek – m.in.w Łodzi, Kutnie i Opocznie.Zakład Ubezpieczeń Społecznych przeprowadza kontrole w sytuacjach masowych zwolnień, przypomina jednak, że taką możliwość mają również pracodawcy zatrudniający ponad 20 osób.
Łódź
Wirus nauczycielskiej grypy rozprzestrzenia się bardzo szybko, ale równie szybko znika. W niektórych szkołach rozkłada momentalnie prawie wszystkich pracowników, w innych nauczyciele wykazują się wyjątkową odpornością. – W naszej szkole problem absencji nauczycieli rozpoczął się w poniedziałek – powiedziała dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego nr 2 w Łodzi Wiesława Sobczyk. – W przedszkolu od poniedziałku 100 proc. nauczycieli jest na zwolnieniach lekarskich. W szkole na 71 nauczycieli od poniedziałku do wczoraj było obecnych 12 nauczycieli. Dzisiaj wracają ze zwolnień lekarskich i pracuje 21 nauczycieli – dodała.
To w interesie pracodawców leży kontrola zwolnień. – Warto podkreślić, że obowiązek wykorzystywania zwolnień lekarskich przez swoich pracowników mają także pracodawcy, którzy zatrudniają powyżej 20 osób i są uprawnieni do wypłaty zasiłków chorobowych. Szkoły to zazwyczaj duzi pracodawcy. Pierwsze 33 dni chorobowego w roku wypłacane jest ze środków pracodawcy, a nie z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. To przede wszystkim pracodawcy powinno zależeć na kontroli wydawanych przez siebie pieniędzy – powiedziała rzeczniczka łódzkiego oddziału ZUS Monika Kiełczyńska.
Czytaj: Coraz więcej nauczycieli na zwolnieniach. W Szkole Podstawowej nr 198 został tylko dyrektor
W samej Łodzi wirus działa raczej punktowo. Lokalny Oddział Związku Nauczycielstwa Polskiego poinformował, że na zwolnieniach przebywa ok. 800 nauczycieli, czyli niespełna 10 proc. wszystkich nauczycieli w mieście. Jedna z łódzkich nauczycielek podkreśliła, że insynuacje na temat zasadności branych przez nauczycieli zwolnień powinny natychmiast zostać ucięte. -Z tego co wiem, 75 proc. koleżanek, które poszły do lekarza, wychodziły ze skierowaniami do innych lekarzy, m.in. do kardiologa, laryngologa. Nasze koleżanki i nasi koledzy zaniedbali swoje zdrowie w sposób karygodny. Niepedagogiczne było nasze zachowanie do tej pory, ponieważ pokazywaliśmy dzieciom, że nie należy dbać o swoje zdrowie. Ja od października leczę się domowymi sposobami w każdy weekend. Nie biorę zwolnień, choć mój lekarz kilkakrotnie mi już to proponował. Myślę, że gdyby tzw. bezstronny lekarz zbadał wszystkich nauczycieli, to okazałoby się, że połowa z nas, a może i więcej, potrzebuje natychmiastowej pomocy. Nie można mówić, że to protest oparty na braniu lewych zwolnień – stwierdziła.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Nauczycielska grypa – Łódź | audio (m4a) audio (oga) | |
Skierniewice, Rawa Mazowiecka, Łowicz i Kutno | audio (m4a) audio (oga) | |
Piotrków Trybunalski, Radomsko, Tomaszów Mazowiecki, Bełchatów, Opoczno | audio (m4a) audio (oga) | |
Region sieradzki | audio (m4a) audio (oga) |
Skierniewice, Rawa Mazowiecka, Łowicz i Kutno
Placówek oświatowych w Skierniewicach, Rawie Mazowieckiej i Łowiczu nauczycielska grypa nie dotknęła. Wszystkie szkoły i przedszkola pracują normalnie. – Nie ma nigdzie sytuacji, gdzie musielibyśmy szybko szukać zastępstw czy zmieniać plany lekcji – poinformował odpowiedzialny za oświatę wiceprezydent Skierniewic Jarosław Chęcielewski.
Na terenie skierniewickiej delegatury Kuratorium Oświaty problemy z absencją nauczycieli występują tylko w powiecie kutnowskim, a dokładnie w samym Kutnie. Na osiem przedszkoli, dwie placówki musza dostosować prace do mniejszej niż zwykle liczby nauczycieli. – W Przedszkolu nr 17 nieobecnych jest 17 nauczycieli na 33 zatrudnionych. W Przedszkolu Miejskim nr 15 w Kutnie na 22 nauczycieli nieobecnych jest dzisiaj 12 – poinformowała Irena Lesiak, dyrektor delegatury Kuratorium Oświaty w lodzi z siedzibą w Skierniewicach.
Poważny problem maja tez dwie kutnowskie szkoły podstawowe. – W Szkole Podstawowej nr 1 na 102 nauczycieli nieobecnych jest 36. tam, gdzie jest to możliwe, prowadzone są zajęcia dydaktyczne i organizowane są zastępstwa doraźne. Zapewnione są tez zajęcia opiekuńczo-wychowawcze. Jeszcze większy problem występuje w Szkole Podstawowej nr 9 – na 68 nauczycieli dziś nieobecnych było 36. Prowadzone są zajęcia opiekuńczo-wychowawcze – dodała Lesiak.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Piotrków Trybunalski, Radomsko, Tomaszów Mazowiecki, Bełchatów i Opoczno
Tzw. belferska grypa nie dotknęła Piotrkowa Trybunalskiego, Radomska oraz Tomaszowa Mazowieckiego. Z informacji, jakie nasza reporterka uzyskała od rzeczników prasowych tych miast wynika, że problem nadmiernego sięgania po zwolnienia lekarskie przez nauczycieli tam nie istnieje.
Inaczej sprawa wygląda w Bełchatowie. Tam z 772 nauczycieli, 42 przebywa na zwolnieniach, z czego 18 na długotrwałych. Według zapewnień tamtejszego magistratu, wszystkie szkoły i przedszkola prowadzone przez miasto pracują normalnie.
W Opocznie na zwolnienia poszli tylko nauczyciele Szkoły Podstawowej nr 2. Są to jednak masowe zwolnienia, bo dotyczą ponad 80 proc. nauczycielskiej kadry. – W szkole pracuje 69 nauczycieli. 45 jest na zwolnieniach lekarskich, z czego trzech choruje już dłuższy czas. Zwróciliśmy się do organu prowadzącego, czyli Gminy Opoczno o zawieszenie zajęć dydaktycznych i sprawowanie tylko zajęć opiekuńczych – powiedział zastępca dyrektora placówki Dariusz Pęczek.
Zwolnienia opoczyńskich nauczycieli kończą się z początkiem przyszłego tygodnia. Trudno jednak powiedzieć, czy nie zostaną przedłużone.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Sieradz
W regionie sieradzkim w żadnej ze szkół nie odwołano zajęć z uwagi na lekarskie zwolnienia nauczycieli.
Miejscowa delegatura Kuratorium Oświaty obejmuje powiaty: sieradzki, zduńskowolski, wieluński, łaski, wieruszowski, poddębicki i pajęczański. Dyrektor Małgorzata Świątek-Słonina poinformowała, że w każdym z powiatów zajęcia odbywają się bez zakłóceń. – Jeżeli chodzi o rejon działania delegatury Kuratorium Oświaty w Łodzi z siedzibą w Sieradzu, to na ten moment nie mamy ani jednego zgłoszenia ze strony dyrektora, organu prowadzącego bądź rodziców o tym, że odwołano lub zawieszono zajęcia z powodu nieobecności w pracy nauczycieli. Z przepisów prawa wynika, że dyrektor może zawiesić zajęcia za zgodą organu prowadzącego i zawiadamia organ nadzorujący, czyli Łódzkiego Kuratora Oświaty. Wszyscy dyrektorzy zostali poinformowani o tym, że jeżeli takie sytuacje występują, to są zobowiązani do tego, aby nas o tym informować – dodałaŚwiątek-Słonina.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Kamila Litman, Katarzyna Grabowska, Monika Gosławska, Wojciech Muzal
Kraj
Związek Nauczycielstwa Polskiego rozpoczyna procedurę zmierzająca do sporu zbiorowego i zapowiada strajk w oświacie. Dzisiejsze spotkanie minister edukacji Anny Zalewskiej z reprezentantami Związku Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych oraz oświatowej “Solidarności” nie przyniosło porozumienia.
Prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział, że dzisiejsze rozmowy z MEN nie przybliżyły do realizacji postulatu związku ZNP. Zdaniem prezesa ZNP, minister nie przedstawiła racjonalnego projektu poprawy sytuacji materialnej nauczycieli. – Zarząd Główny po długiej, bardzo emocjonującej dyskusji podjął uchwałę, z której wynika, że od 10 stycznia, więc od dzisiaj, rozpoczynamy procedury zmierzające do wszczęcia sporu zbiorowego – dodał Sławomir Broniarz.
Na razie ZNP nie chce podawać daty strajku. To dlatego – jak twierdzą związkowcy – żeby nauczyciele, którzy chcą wziąć w nim udział nie byli narażeni na nieprzyjemności ze strony m.in. kuratorów. Prezes ZNP poinformował, że strajk będzie polegał na powstrzymaniu się od pracy. – Szkoły i przedszkola będą o tym fakcie poinformowane z należytym wyprzedzeniem, tak żeby były do tego przygotowane, żeby tutaj nikogo nie zaskakiwać. Uczniów, rodziców będziemy prosili o zrozumienie zaistniałej sytuacji – dodał Broniarz.
Związek Nauczycielstwa Polskiego postuluje wzrost wynagrodzeń o 1000 zł do kwoty bazowej z 2018 roku. MEN złożyło w trakcie rozmów nauczycielskim związkom propozycje wzrostu płac nauczycieli, niezależnie od negocjowanego rozporządzenia. Minister edukacji mówiła, że to dodatkowe środki “liczone w setkach milionów złotych od 1 września 2019 roku, skutkujące dużymi kwotami w 2020 roku” i w kolejnych latach. Anna Zalewska zaproponowała specjalny dodatek “na start” dla nauczycieli-stażystów. Propozycje dotyczyły także tak zwanych godzin karcianych oraz dodatkowego wynagrodzenia za wyróżniającą pracę.
Kolejne spotkanie związkowców i minister edukacji 22 stycznia.
IAR
Wartoprzeczytać
WIĘCEJ INFORMACJI O EDUKACJI W ŁODZI I REGIONIE. ZNAJDZIESZ W DZIALE“EDUKACJA”. KLIKNIJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ. |