Dobry mecz Gortata podczas Polskiego Dnia w NBA
Koszykarze Los Angeles Clippers wygrali u siebie z Orlando Magic 106:96. Marcin Gortat w trakcie Polskiego Dnia w NBA zdobył 8 punktów, 10 zbiórek i 6 asyst.

Gospodarze słabo rozpoczęli niedzielne (6 stycznia) spotkanie. Przy dopingu m.in. ponad tysiąca polskich kibiców przegrali pierwszą kwartę 18:28. – Powiedziałem chłopakom, że cała Polska nas ogląda, nie przynieście wstydu. Nie możemy przegrać – śmiał się w pomeczowym wywiadzie Marcin Gortat.
Koledzy wzięli sobie słowa łodzianina na poważnie. Polski jedynak w NBA też nie próżnował. Zbierał w ataku i obronie (po pięć zbiórek), trafił cztery z ośmiu rzutów z gry oraz stwarzał kolegom okazję do zdobywania punktów. Dzięki temu zaliczył sześć asyst, choć gdyby partnerzy byli skuteczniejsi, do triple-double zabrakło by niewiele.- Próbuje pomagać zespołowi, jak tylko mogę. Mam dużo energii, chcę grać na maksimum – powiedział Gortat.
Clippers na prowadzenie wyszli w trzeciej kwarcie i ostatecznie wygrali 106:96.
Przez całe spotkanie było dużo polskich akcentów. Od cheerleaderek i piosenek z naszego kraju po wyjaśnianie znaczenia słowa “wysportowany”. Na trybunach Staples Center zasiało ponad tysiąc fanów w biało-czerwono-białych barwach. – To specjalny dzień dla mnie. Dziękuje kibicom, że byli ze mną. To wiele dla mnie znaczy – przyznał na koniec łodzianin.