Groźne dachowanie na al. Piłsudskiego efektem nocnego wyścigu?
Rozbite BMW i znak informacyjny – to efekt zbyt szybkiej nocnej jazdy po al. Piłsudskiego. Policjanci nie wykluczają, że 21-letni kierowca mógł się ścigać z innym BMW.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek (27/28 grudnia). Przed godziną 2 policjanci patroluzauważyli na al. Piłsudskiego przy skrzyżowaniu z ul. Targową leżące na boku BMW. Za kierownicą siedział młody mężczyzna, który nie mógł się wydostać. Pomogli mu dopiero wezwani na miejsce strażacy.
Na podstawie zapisów monitoringu i rozmów z uczestnikami zdarzenia, policja ustaliła, że kierowca, jadący od strony Widzewa, utracił panowanie nad pojazdem, zjechał na lewo i uderzył w bok jadącego obok samochodu – także BMW, kierowanego przez innego 20-latka. Następnie, dachując przemieścił się na prawą stronę drogi, uderzając w znak informacji drogowej.
Według funkcjonariuszy, do zdarzenia doszło z powodu zbyt szybkiej jazdy i niedostosowania prędkości do panujących na drodze warunków.Policja nie wyklucza, że kierowcy BMW rywalizowali ze sobą na drodze. Obaj byli trzeźwi.
Na 21-letniego sprawcę nałożono 500-złotowy mandat.