Miasto proponuje pomoc kobiecie mieszkającej w samochodzie
Władze Łodzi próbują pomóc kobiecie, która od kilku miesięcy mieszka w samochodzie obok stacji benzynowej przy al. Włókniarzy.Po sobotniej interwencji reportera Radia Łódź, panią Renatą, która choruje na boreliozę i przebywa w aucie z kotem i psem, zainteresowały się służby miejskie.
Wczoraj na miejsce pojechał między innymi dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Łodzi Piotr Rydzewski.- Zaproponowałem tej pani miejsce w schronisku, jednak ona się na to nie zgadza. Ma inne oczekiwania związane z jej przeszłością, o czym nie mogę mówić. Wiem, że tej kobiecie jest źle, będę starał się jej pomóc, odwiedzę ją w święta. Będziemy jej składać różne propozycje lokum, w którym mogłaby się znaleźć. Ale musi się na to zgodzić – powiedział Rydzewski.
Czytaj: Od 10 miesięcy mieszka w samochodzie. Czy bezdomna kobieta spędzi w nim święta?
Wiceprezydent Łodzi Tomasz Trela zapewnił dzisiaj, że miasto zrobi wszystko, żeby kobiecie pomóc. – Niestety na ten moment pani nie chce się przenieść. Trzeba sprawdzić jej status materialny. Teraz możemy zaproponować miejsce w noclegowni, żeby pani nie spała w samochodzie. Zwierzętami też możemy się zaopiekować. Najważniejsze, żeby kobieta chciała dać sobie pomóc, bo na razie twierdzi, że wszystko jest w porządku. Sytuacja jest trudna, bo nikogo na siłę nie możemy uszczęśliwić – dodał Trela.
Jeśli kobieta nie skorzysta z propozycji urzędników, to w święta będą odwiedzać ją strażnicy miejscy i pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |