Nowe pielęgniarki i lepsza sytuacja w DPS-ach przy Paradnej i Dojazdowej
Wszystko wskazuje na to, że najważniejsze problemy dwóch łódzkich Domów Pomocy Społecznej, o których informowaliśmy w ubiegłym tygodniu zostały rozwiązane.
Na nocnych dyżurach DPS-u przy ulicy Dojazdowej są już co najmniej dwie osoby personelu, a przy ul. Paradnej dyrekcja kompletuje właśnie nowy zespół pielęgniarski. Niedługo pielęgniarki będą także na nocnych dyżurach.- Szukałam pielęgniarki przez swoje prywatne znajomości, kontakty, ale również przez instytucje zatrudniające pielęgniarki jako dodatkową pracę. Wykonałam ponad 200 telefonów w ciągu tygodnia. Jest ich w tej chwili sześć, ale jeszcze ze dwie zatrudnię – przyznaje Dorota Marcinkowska, dyrektorka DPS-u przy Paradnej.
Wrozmowie z Dorotą Matyjasik, Marcinkowska zapewnia, że na grudzień są już gotowe grafiki z pełną obsadą. Trwają jeszcze prace dotyczące stycznia. -Codziennie są dwie pielęgniarki, staramy się pozyskać kolejne, żeby jeszcze lepiej sprawować opiekę nad mieszkańcami.W tej chwili jest jeszcze koordynator – wyjaśnia i dodaje: -Nasz dom jest dla ludzi psychicznie chorych, więc ja się staram, aby tych pielęgniarek było jak najwięcej, ale to nie jest wymóg ustawy o pomocy społecznej.
Czytaj też, Urzędnicy sprawdzają, czy w jednym z łódzkich Domów Pomocy Społecznej dochodziło do nieprawidłowości
Dyrektor Marcinkowska zauważa jednak problem, jakim jest mała liczba pielęgniarek na rynku. Domom Pomocy Społecznej trudno też zachęcić je do podjęcia pracy. – Pomóc może jedynie ministerstwo, które uznałoby nasze pielęgniarki za takie jak w służbie zdrowia. Jeśli byłyby tak samo finansowane, to bylibyśmy na równi ze szpitalami, a obecnie takie placówki płacą więcej.Nie wiem jak sobie damy radę w przyszłości, ale będziemy się starać. Ratunkiem jestfinansowanie pielęgniarek nie z pomocy społecznej, a ze służby zdrowia – przekonuje Marcinkowska.
Dyrekcja Domu Pomocy Społecznej przy ul. Dojazdowej odmówiła rozmowy z Radiem Łódź. Z informacji, które do nas docierają wynika jednak, że nie tylko znikają jednoosobowe dyżury personelu, ale również znacznie poprawiły się posiłki przygotowywane dla leżących pensjonariuszy, którzy wymagają szczególnej opieki.
Posłuchaj całej rozmowy z dyrektor Dorotą Marcinkowską:
Nazwa | Plik | Autor |
Rozmowa z dyrektorką DPS-u przy ul. Paradnej | audio (m4a) audio (oga) |