Dlaczego Straż Miejska w Zgierzu usunęła przyczepę z bilbordem wyborczym tuż przed głosowaniem?
Na jednym z parkingów na osiedlu 650-lecia w Zgierzu sztab wyborczy ubiegającej się o stanowisko prezydenta Zgierza Agnieszki Hanajczyk postawił przyczepkę z bilbordem.Długo tam jednak owa przyczepka nie postała, bo na drugi dzień zniknęła. Dlaczego?
Przyczepka z bilbordem reklamującym Agnieszkę Hanajczyk na prezydenta Zgierza stanęła na parkingu przy ul. Tuwima w piątek 2 listopada, czyli kilka godzin przed ciszą wyborczą. W sobotę 3 listopada przyczepka jednak zniknęła – zabrali ją z parkingu strażnicy miejscy. Komendant Straży Miejskiej w Zgierzu Dariusz Bereżewski powiedział, że funkcjonariusze trzy razy prosili właściciela przyczepy o jej usunięcie. Dodał, że stała tam nielegalnie. – Każdy, kto umieszcza w pasie drogowym reklamę, hasło – w tym oczywiście reklamy i hasła wyborcze – musi mieć zgodę zarządcy tej drogi na postawienie takiego hasła, w tym przypadku gminy i miasta Zgierza. Powinien również wnieść za to odpowiednią opłatę. Ponadto, w sposobie zaparkowania popełniono trzy wykroczenia: przyczepka była zaparkowana częściowo na powierzchni wyłączonej z ruchu, gdzie parkowanie jest zabronione, po drugie była zaparkowana niezgodnie ze znakiem Parking, po trzecie – dość długa przyczepka została zaparkowana na dwóch miejscach parkingowych – wyjaśnił Bereżewski.
Łukasz Wróblewski, obecnie radny Rady Miasta Zgierza, wówczas członek sztabu wyborczego Agnieszki Hanajczyk powiedział, że w piątek 2 listopada za postawienie przyczepy komitet dostał mandat, ale miał czas na jej usunięcie do niedzieli. Cała sytuacja jest dla niego niezrozumiała. – Mieliśmy czas do 4 listopada, więc spokojnie mogliśmy ją usunąć po ciszy wyborczej. Zdajemy sobie sprawę, że postawienie przyczepki w poprzek miejsc parkingowych było niewłaściwe. Byliśmy jednak przekonani, że postawienie przyczepki wten sposób sprawiało, że użytkownicy jezdni dużo lepiej widzieli dojście do pasów bezpieczeństwa – dodał Wróblewski.
Obecnie prowadzone jest postępowanie w sprawie o wykroczenie. Grozi za to kara grzywny do 5 tys. zł.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Konflikt o przyczepę z bilbordem wyborczym | audio (m4a) audio (oga) |