Agnieszka Hanajczyk bardzo liczy na współpracę z Łodzi w przypadku wygranych wyborów. – Od dawna już mówimy o związku metropolii. To by była fantastyczna rzecz, gdyby udało się tak współpracować, podjąć takie działania i aktywność, żeby ten sen o metropolii się spełnił. Po drugie, jest rzecz niepokojąca w Zgierzu, która nie zna granic. Liczę na wspólną pracę i partnerstwo w kwestii odpadów przy ul. Boruty.

Kontrkandydat Agnieszki Hanajczyk, Przemysław Staniszewski mówi, że udawało mu się w poprzedniej kadencji współpracować z Łodzią ponad podziałami politycznymi. – Tutaj nie powinna rządzić polityka, nie są ważne poparcia. My musimy współpracować na każdym poziomie. Moja bezpartyjność i samorządność z krwi i kości daje tę gwarancję, że jesteśmy w stanie dogadywać się na każdym poziomie, czego przykłady widać w tej kadencji, chociażby przy pozyskiwaniu środków zarówno tych krajowych od strony rządowej, jak i środków europejskich.

W pierwszej turze wyborów Przemysław Staniszewski uzyskał prawie 48% głosów, Agnieszka Hanajczyk – niespełna 23%.