Minister inwestycji i rozwoju Jerzy Kwieciński o wykorzystaniu unijnych pieniędzy w Łódzkiem
Minister rozwoju Jerzy Kwieciński podczas wizyty w Łodzi zaalarmował, że region łódzki może stracić blisko 100 milionów euro unijnych dotacji. Chodzi o tzw. rezerwę, która jest wypłacana, kiedy samorząd odpowiednio szybko wydaje przyznane mu pieniądze. W Łodzi jest z tym kłopot.
– Mamy zagrożone 98 mln euro województwie. Za te pieniądze moglibyśmy wybudować ponad 400 km dróg lokalnych. Do końca roku zostało jeszcze 3 miesiące, więc jest jeszcze czas, jednak budzimy i informujemy, że trzeba przyspieszyć – ostrzega minister.
Samorząd województwa odpowiada jednak ministrowi, że dane które przedstawia są nieprawdziwe, bo opierają się na nieaktualnych wskaźnikach. Jak przekonuje wicemarszałek województwa Joanna Skrzydlewska region łódzki już zrealizował wszystkie unijne wytyczne i utrata pieniędzy mu nie grozi. – Sugerowałabym panu ministrowi, żeby wyciągnął ze swojej kieszeni telefon komórkowy, zadzwonił do kolegów z ministerstwa i zapytał się, jak te dane wyglądają na dzień dzisiejszy. Prawda jest taka, że województwo łódzkie już spełniło tę zasadę wydatkowania środków, która była oczekiwana przez Komisję Europejską. W związku z tym, nie ma żadnego zagrożenia.
W sprawie wykorzystywania pieniędzy unijnych w regionie łódzkim głos zabrali również łódzcy parlamentarzyści, między innymi poseł Waldemar Buda, który wspólnie z politykami PiS wysłał do samorządu pismo z kilkunastoma pytaniami o realizację Regionalnego Programu Operacyjnego i z prośbą o przyśpieszenie jego realizacji.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |