– Dziś jest bardzo wyraźny nacisk na to, żeby to ludzie decydowali o tym, na co chcą wydawać pieniądze. Budżet Obywatelski to jest jedna formuła, ale ta jest formułą nową. Myślę, że to pewnego rodzaju początek i program pilotażowy przed nową perspektywą finansową. Chciałbym, żeby także unijne pieniądze, zwłaszcza na rewitalizację, były przekazywane w większym stopniu niż za pomocą samorządu – mówi radny Marcin Bugajski.

Co ważne, o mikrogranty będą mogły się starać grupy nieformalne – dodaje Łukasz Waszak z Centrum Rozwoju Inicjatyw Obywatelskich OPUS. – Chcielibyśmy, żeby to były inicjatywy podejmowane przez grupy niesformalizowane, czyli samych mieszkańców. To mogą być działania szeroko rozumiane, zarówno w tzw. małej infrastrukturze, jak i w działaniach o charakterze społecznym, kulturalnym i sportowym.

Jak zapewniają pomysłodawcy, nowy program będzie uzupełniał wojewódzki budżet obywatelski. W tym jednak przypadku mieszkańcy będą nie tylko decydować na co chcą wydać pieniądze, ale również sami z nich korzystali i organizowali inicjatywy. Żeby mikrogranty mogły zostać uruchomione radni będą musieli jeszcze zabezpieczyć pieniądze w budżecie województwa.