Lokatorzy poprosili naszego reportera o interwencję.

– Uprzykrza nam życie, straszy nas prokuraturą. Zdarzyło się też, że wyzwała 12-letniego chłopca, który stał pod jej oknami – mówi jeden z mieszkańców posesji.

Kobieta notorycznie zamieszcza kartki na murach kamienicy, z różnymi poleceniami. Zdarza się, że wystawia pod oknami starszego mężczyznę na wózku, który pilnuje, aby nikt nie parkował pod jej oknami. – Ponad 50 lokatorów nie jest w stanie z nią wytrzymać. Nie można się z nią porozumieć – dodaje jedna z mieszkanek.

Nasz reporter skontaktował się z kobietą, która poleciła mu przeczytać “Prawa wolności człowieka w Konstytucji RP/UE”. – Od kiedy to leżak i krzesło są przeszkodami. Proszę przeczytać rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 2002 roku. Na czyje zlecenie Pan przychodzi – dodała kobieta do reportera Radia Łódź.

– Ta pani nie ma prawa tak postępować. W tym wypadku sposób zarządzania powierzchniami wspólnymi, czyli podwórkiem, ustalawspólnota mieszkaniowa i zarządca nieruchomości. Nie może być tak, że jedna osoba ustali własne prawo – mówi doradca rynku nieruchomości Tomasz Błeszyński.

Tylko w tym roku policjanci interweniowali już na Próchnika 15 kilkanaście razy. Były to interwencje dotyczące nieporozumień sąsiedzkich, ale również rzekomego niewłaściwego parkowania samochodów na podwórku posesji. Właścicielem budynku jest gmina miasto Łódź.

– Będziemy chcieli wystąpić o eksmisję tej lokatorki. Jest to ostateczne rozwiązanie, jeżeli nie zaprzestanie swojego działania – mówi Jolanta Baranowska z Urzędu Miasta Łodzi.

Posłuchaj: