Na potrzeby Rodzinnego Domu Dziecka zaadaptowano budynek po posterunku policji. Zamieszka w nim 8 dzieci. Tym samym, w publicznych placówkach nie ma już dzieci z terenu powiatu wieruszowskiego, wszystkie umieszczono w pieczy zastępczej. Takie rozwiązania zasługują na wsparcie, przekonywał marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień. – Jesteśmy otwarci z funduszami europejskimi, bo ten sposób interwencji wpisuje się właśnie też w tę politykę wsparcia funduszy.

– Ja myślę, że po to tworzymy tę sieć, by, kiedy będą takie potrzeby, realizować kolejne pomysły. Tym bardziej, że współpracujemy z Fundacją Happy Kids, która ma możliwości techniczne – mówił starosta powiatu wieruszowskiego Andrzej Szymanek.,odnosząc się do pomysłu tworzenia kolejnych placówek.

W Czastarach ośmiorgiem dzieci zaopiekują się państwo Pogorzelscy z Warszawy. – Z jednej strony to duże szczęście, bo możemy tutaj robić, to co chcemy i co sobie wymarzyliśmy, czyliopiekować się i dawać radość dzieciom. Z drugiej strony to ogromne wyzwanie,logistyczne przede wszystkim – tłumaczy Dariusz Pogorzelski.

Rodzinne domy dziecka funkcjonują też w Lubczynie i Sokolnikach.

POSŁUCHAJ I DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ: