Dopóki przepisy zabraniają używania na stadionach pirotechniki, kibice powinni ich przestrzegać uważa poseł PiS Waldemar Buda. W ten sposób odniósł się on do zachowania fanów Widzewa, którzy podczas ostatniego meczu odpalili race. Wcześniej poseł interweniował u wojewody łódzkiego, żeby ten nie zamykał części stadionu w ramach kary za podobne zachowanie w zeszłym sezonie. Jednak, jak wyjaśnia poseł, to była inna sytuacja. – Skala tamtego przewinienia była dużo mniejsza, poza tym to była inauguracja sezonu i ligi, więc nie miałem żadnych wątpliwości, że leżało wtedy interweniować. Nie chciałem, żeby konsekwencje wcześniejszego sezonu przychodziły na kolejny.

Teraz poseł zapowiada, że nie zamierza interweniować, a wojewoda najprawdopodobniej ukarze Widzew za zachowanie kibiców. – Wszyscy prawdziwi kibice nie chcą tego typu sytuacji, żeby było jakikolwiek ryzyko zamykania trybuny. Ta sytuacja jest trudna, bo się na to kwalifikuje. Nie chcę, żeby do tego doszło, ale to co się wydarzyło, nie powinno było się wydarzyć. Szkoda, że tak się stało, można kibicować bez rac.

Jednocześnie poseł Buda zwrócił uwagę, że używanie rac na stadionie powinno być tematem szerszej dyskusji i należałoby się zastanowić, czy w jakiejś części nie dopuścić używania pirotechniki na stadionie. Póki jednak przepisy jej zabraniają, do takich sytuacji nie powinno dochodzić podkreśla poseł.

Decyzję o konsekwencjach wobec Widzewa ma teraz zdecydować wojewoda łódzki i PZPN.

Na antenie TVP Łódź rozpoczął się cykl wywiadów z kandydatami na prezydentów. Będzie można je obejrzeć w każdy wtorek i w piątek w ŁWD. Podsumowanie o godz. 21:00.