Mężczyzna utonął w Dąbkowicach
35-latek utopił się w zbiorniku po dawnej żwirowni w miejscowości Dąbkowice w powiecie łowickim. To niestrzeżone miejsce, gdzie dno jest zdradliwe.
Mimo akcji ratunkowej podjętej przez jednostkę ratownictwa wodnego z Łowicza nie udało się go uratować.- Świadkowie twierdzili, że się kąpał. Na chwilę zniknął pod powierzchnią wody, później wypłynął i znów zniknął. Zadzwonili do nas. Druhowie RW OSP Łowicz zeszli pod wodę i znaleźli tę osobę. 20-minutowa resuscytacja nie przyniosła efektów – informuje Jacek Szeligowski, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu.
Czytaj też, Nie żyje nastolatek, który zaginął na Jeziorsku
Do tragedii doszło w miejscu niestrzeżonym często wybieranym przez mieszkańców powiatu łowickiego na odpoczynek i kąpiele.- To nie ten duży zbiornik, tylko mniejszy. To jest miejsce niestrzeżone, więc ludzie nie powinni się kąpać. Dno jest tam nierównomierne, bo pożwirowne. Ogromne są prądy wodne. Kiedy żwir się osypuje, woda ciągnie człowieka w dół – wyjaśnia Szeligowski.
Na miejsce wezwana była również jednostka ratownictwa wodnego z Łodzi. Zanim przyjechała, mężczyzna został wyciągnięty z wody.
To pierwsza w tym roku ofiara wody w powiecie łowickim.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |