Zalane ściany, wilgoć i grzyb. 61-letnia łodzianka żyje w katastrofalnych warunkach [ZDJĘCIA]
Mieszkanie kobiety przy ul. Wrześnieńskiej 33 zostało zalane rok temu przez sąsiadkę, która wyjechała do Irlandii. Sprawą zajął się reporter Radia Łódź
W lokalu pani Wiesławy panuje wilgoć, a na ścianach pojawił się grzyb. Kobieta szukała pomocy w administracji, jednak usłyszała tam, że szkody powinna naprawić sąsiadka. Problem w tym, że wyjechała za granicę i nie ma z nią kontaktu. – Zalany jest cały pokój i meble. Jestem chora na serce i cukrzycę. Sąsiadka dostała mieszkanie po ojcu, zalała mój dom i nie chce pokryć kosztów remontu – żali się pani Wiesława.
Posłuchaj:
Nazwa | Plik | Autor |
Interwencja z ulicy Wrześnieńskiej | audio (m4a) audio (oga) |
– Jeżeli pani nie jest ubezpieczona powinna dochodzić swoich praw na drodze sądowej – mówi Jolanta Baranowska z biura prasowego Urzędu Miasta.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |