“Wirus” nie będzie się już rozprzestrzeniał
Łódzki graficiarz w rękach policji. Mężczyzna odpowie za pomalowanie kilku elewacji. Z ustaleń funkcjonariuszy wynika, że pomysł na podpis zaczerpnął z tekstu piosenki.
“Wirus” – to słowo pojawiło się na ścianach klatek schodowych i elewacjach budynków przy ulicach Kasprzaka i Bardowskiego w Łodzi. Sposób wykonywania graffiti wskazywał, że mógł je wykonywać jeden sprawca. W toku śledztwa dotarto do 22-latka, który przyznał się do malowania po ścianach. Ustalono, że mógł działać w różnych porach dnia, posługując się czarną farbą. Teraz odpowie za zniszczenia przed sądem. Grozi mu grzywna, nawiązka w wysokości do 1500 złotych lub doprowadzenie ścian do poprzedniego stanu. Policja sprawdza jeszcze, czy w innych miejscach Łodzi nie pojawiły się podobne napisy.