Podejrzani o zabójstwo 41-latka z Łowicza [ZDJĘCIA, WIDEO]
36-latek jest podejrzany o zabójstwo męża kobiety, z którą był związany. Wcześniej, pod zarzutem współudziału w zabójstwie do aresztu trafiła 31-letnia żona zamordowanego mężczyzny. Obojgu grożą kary dożywotniego pozbawienia wolności.
Jak wynika z dokonanych ustaleń, od pewnego czasu relacje 41-latka z jego żoną nie układały się dobrze. Toczyło się postępowanie rozwodowe. Kobieta prawdopodobnie związana była z 36-latkiem.
Zaginięcie mężczyzny zgłosiła27 listopada jego siostra. Rozpoczęły się policyjne poszukiwania. Pozyskane informacje wskazywały na to, że 41-latek mógł zostać zamordowany w miejscu swojego zamieszkania, a udział w zdarzeniu mogła mieć jego żona. 30 listopada została ona zatrzymana, a następnie prokurator przedstawił jej zarzut, dotyczący zbrodni zabójstwa. Na wniosek prokuratora, sąd zastosował w stosunku do niej tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. Zebrane dowody wskazywały na to, że kobieta dopuściła się zabójstwa współdziałając z 36-latkiem.
Zdołano ustalić, że w nocy z 26 na 27 listopada ubiegłego roku ofiara została obezwładniona przy użyciu paralizatora, a następnie była bita i duszona. Zwłoki, prawdopodobnie samochodem podejrzanej, zostały wywiezione z miejsca zbrodni i ukryte. W pierwszych dniach po zabójstwie nie udało ich się odnaleźć. Miejsce zbrodni zostało dokładnie posprzątane.
Rozpoczęły się także poszukiwania 36-latka. Jest on kierowcą i często służbowo wyjeżdża za granicę. Podjęte działania doprowadziły do ustalenia, że prawdopodobnie przebywa na terenie Niemiec. Prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu mu zarzutu zabójstwa, a następnie wystąpił do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie i zastosowanie ENA. Trop okazał się prawidłowy 36-latek został zatrzymany a następnie przetransportowanydo Zakładu Karnego w Łowiczu.
8 stycznia br. udało się odnaleźć ciało 41-latka. W jednym z garaży znajdujących się przy ulicy Zygmuntowskiej w Łodzi ujawniono skrępowane, zawinięte w kołdrę i folię oraz ściśnięte taśmą transportową zwłoki mężczyzny. Okazało się, że garaż ten w dniu 27 listopada 2017 roku wynajęty został przez 36-latka.
Zwłoki były w stanie znacznego rozkładu. Przeprowadzone specjalistyczne badania, zwłaszcza opinia odontologiczna potwierdziły, że jest to ciało zamordowanego 41-latka. Z ustaleń posekcyjnych wynika, że zmarł na skutek uduszenia.