Działoszyn. Modlitwy o ratunek dla himalaisty
Mieszkańcy rodzinnego miasta Tomasza Mackiewicza, w powiecie pajęczańskim, śledzą doniesienia z Nanga Parbat. Na ośmiotysięczniku, czeka on na ekipę ratunkową.

W Działoszynie mieszkają rodzice himalaisty. Witold Mackiewicz nie chce na razie rozmawiać o akcji, która ma uratować jego syna. Jutro (28 stycznia) o powodzenie akcji będą się modlić mieszkańcy. Niektórzy pamiętają Tomasza z dzieciństwa. – Jestem koleżanką jego siostry – mówi jedna ze spotkanych działoszynianek. – Znałam go jako dziecko. Już wtedy górki działoszyńskie rozbudziły w nim pasję. Jego rodzina i mieszkańcy z niecierpliwością czekają na dobre wiadomości – dodaje.
Jak poinformował proboszcz Parafii pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny, ksiądz Jan Skibiński, jutro, w czasie mszy świętych, parafianie będą się modlić w intencji himalaisty.
Polski zespół ratowniczy na Nanga Parbat zbliża się do kopuły szczytowej. Czterech himalaistów wyruszyło kilka godzin temu na pomoc Francuzce Elizabeth Revol i Polakowi Tomaszowi Mackiewiczowi, którzy utknęli na wysokości około 7 tysięcy metrów. /IAR/