Słaba skuteczność i porażka Wizards
Koszykarze Washington Wizards przegrali na wyjeździe z Dallas Mavericks 75:98. Marcin Gortat miał sześć punktów i dziesięć zbiórek.

To nie był wieczór “Czarodziejów”. Koszykarze ze stolicy USA w Teksasie trafiali z niespełna 31-procentową skutecznością z gry i niespełna 60-procentową z linii rzutów osobistych. Dwucyfrowe zdobycze punktowe zanotowali tylko Bradley Beal (18) i John Wall (11).
W swojej najlepszej, pierwszej kwarcie, Wizards zdobyli 22 punkty. Łącznie zgromadzili ich 75. O 23 “oczka” mniej od rywali.
Do słabego poziomu kolegów w ataku dostosował się Marcin Gortat. Sześć punktów zdobył trafiając dwa z siedmiu rzutów z gry i dwa z czterech wolnych. Łodzianin lepiej radził sobie pod tablicami. Zanotował 10 zbiórek, z czego sześć na atakowanej tablicy. Na parkiecie spędził 17 minut. Do swojego dorobku dołożył jedną asystę. Co ciekawe, był jedynym zawodnikiem w swojej drużynie, który wskaźnik punktów +/- miał dodatni. Podczas obecności na parkiecie Gortata, Wizards byli lepsi od rywali o trzy punkty.
“Czarodzieje” w tabeli Konferencji Wschodniej zajmują piąte miejsce.