19 stycznia policjanci zostali wezwani na interwencję do mieszkania przy ul. Wierzbowej. Z informacji zgłaszającego, wynikało że na miejscu mogło dojść do zabójstwa jego 86-letniej babci. Kobieta wynajmowała lokal mieszkalny, którego jeden pokój został udostępniony przez właściciela mieszkania 34-letniemu mężczyźnie, pochodzącemu z Pomorza. Ponieważ pokrzywdzona nie odbierała od kilku godzin telefonu od wnuczka, ten postanowił sprawdzić co się stało. Po wejściu do pokoju babci, zauważył świeże ślady krwi na podłodze i współlokatora, którego spakowana torba znajdowała się już na klatce schodowej. Ponieważ babci nigdzie nie było, a obecny w mieszkaniu mężczyzna nie potrafił racjonalnie wyjaśnić co się stało, na miejsce wezwana została policja.

Funkcjonariusze przeszukali mieszkanie 86-latki ujawniając jej zwłoki w kanapie. 34-latek został zatrzymany. Usłyszał zarzut zabójstwa. Decyzją sądu został aresztowany na 3 miesiące. Grozi mu nawet dożywocie.