Miała być wielka miłość 25-latek i 23-letnia kobieta podejrzani o rozbój
W Prokuraturze Rejonowej Łódź-Śródmieście, 25-letni mieszkaniec Łodzi usłyszał zarzut dokonania w warunkach recydywy rozboju na szkodę o 2 lata młodszego mężczyzny i kradzieży 15 tys złotych. Dwa dni wcześniej pod takim samym zarzutem aresztowana została jego 23-letnia wspólniczka. Obojgu grożą kary pozbawienia wolności do 12 lat.

10 listopada 2017 roku 23-letni mieszkaniec Łodzi wraz ze swoją dziewczyną poznaną dwa miesiące wcześniej przez internet, poszli do banku. Kobieta nalegała, by jej partner wziął kredyt na wspólne mieszkanie. 23-latce udało się przekonać mężczyznę, by ten wziął 11 tys. zł kredytu, a następnie wypłacił z bankomatu jeszcze 4 tys. zł. Całą kwotę schowali do torebki kobiety.
Niebawem okazało się, że 23-latek został przez kobietę oszukany co do wspólnych planów, a ta realizowała wraz ze swoim rzeczywistym partnerem przestępcze plany.
Gdy 23-latka i jej ofiara znajdowali się na ul. Piłsudskiego, podbiegł do nich 25-latek, który używając ręcznego miotacza gazowego, zaatakował pokrzywdzonego, a z rąk kobiety wyrwał torebkę, w której znajdowały się wszystkie pieniądze. Następnie, napastnik zbiegł. Oszukany mężczyzna rzucił się w pościg, ale nie zdołał napastnika zatrzymać. Kiedy powrócił w miejsce, gdzie fikcyjna para została napadnięta,kobiety już nie było. Gdy się z nią skontaktował, ta zapewniała go, że na własną rękę spróbuje odszukać sprawcy.
Policjanci przystąpili do czynności wykrywczych. Od początku rola kobiety w zdarzeniu budziła wątpliwości.Na jednym z zabezpieczonych monitoringów stwierdzono, że porusza się ona tuż obok 25-latka, a jej zachowanie wskazuje na to, że się znają.Jak się okazało, umówili się wcześniej,by dokonać rozbój na pokrzywdzonym. Funkcjonariusze ustalili, że dziewczyna często przebywa w jednej z restauracji na Widzewie. Tam też 12 stycznia 2018 roku została zatrzymana. W rozmowie z funkcjonariuszami kobieta przyznała, że sprawca napaści jest jej byłym partnerem, a całe zdarzenie było przez nią ukartowane. Kupiła dla swojego ex-chłopaka kominiarkę, gaz oraz buty, a niczego niepodejrzewającego 23-latka namówiła, by wziął kredyt.
Jako pierwsza zatrzymana została 23-latka. Przyznała się do zarzutów. Dzisiaj (16 stycznia), w prokuraturze śródmiejskiej przesłuchany został 25-latek, czyli rzeczywisty partner pokrzywdzonej. Działał w warunkach recydywy. Po zakończeniu czynności podjęta zostanie decyzja co do środków zapobiegawczych, w tym do ewentualnego wniosku o tymczasowe aresztowanie. Wcześniej karana była także 23-latka. Na wniosek śródmiejskiej prokuratury trafiła do aresztu. Uzyskanymi w wyniku rozboju pieniędzmi podzielili się, a część wspólnie wydali.