To jednak nie zadowala zarówno części najemców lokali komunalnych, jak i radnych opozycji. Radny PiS Marcin Chruścik przekonuje, że jeśli miasto chce zadbać o stan mieszkań komunalnych musi oddać je mieszkańcom i ułatwić ich wykup. – Chcieliśmy, żeby to były trochę większe bonifikaty, niż zaproponowali włodarze miasta. Trzeba powiedzieć jasno, że zarówno lokale miejskie i socjalne są w opłakanym stanie technicznym. Chodzi o to, by łodzianie mogli sami zadbać o te lokale – wyjaśnia radny PiS.

Jednak zdaniem radnego PO Bartosza Domaszewicza bonifikaty i tak są wysokie, bo możliwość tańszego wykupu mieszkania to przywilej, którego nie mają na przykład najemcy mieszkań prywatnych, czy spółdzielczych. – Z całą pewnością możliwość wykupienia mieszkania z bonifikatą 60 procentową, czy w lokalach o najgorszym stanie z bonifikatą 90 procentową jest pewnym przywilejem – tłumaczy radny Domaszewicz.

Radni PiS złożyli poprawkę do uchwały, która zwiększała bonifikaty. Nie uzyskała ona jednak poparcia większości radnych.