Obecna stawka za mieszkania, które powstały na początku lat 90., przy wykupie wynosi 60 procent, natomiast politycy chcą, żeby była wyższa o dziesięć procent. Zmiany miałyby dotyczyć najemców, którzy zamieszkują w swoich lokalach powyżej 10 lat. Wyższe bonifikaty miałyby zachęcać do wykupu mieszkań – mówi radny PiS Włodzimierz Tomaszewski.- W stosunku do innych kategorii, czyli budynków wybudowanych przed 1 stycznia 1946 roku oraz budynków wybudowanych między 1 stycznia 1946 roku a 31 grudnia 1989 roku, chcemy, żeby również taki staż 10-letniego najmu był związany z premią, czyli łącznie do 95, jeżeli także będzie wpłata jednorazowa – dodał Tomaszewski.

Radny PO Bartosz Domaszewicz twierdzi, że to nie jest dobry pomysł.- Oczywiście możemy wrócić do rozmowy o wysokości bonifikat w całym mieście. Należy jednak pamiętać o jednej rzeczy zasób komunalny to jest 17 procent całości zabudowań w naszym mieście. Każde podniesienie tego poziomu bonifikat będzie przekładało się na obciążenie pozostałych 83 procent miasta, ponieważ to jest wspólny majątek – powiedział Domaszewicz.

Decyzjao wprowadzeniu ewentualnych zmian zasad sprzedaży przez miasto lokali na rzecz ich najemców, w tym wysokości udzielanych bonifikat, ma zapaść na jutrzejszej radzie miasta.