Spotkanie posłów PiS z mieszkańcami Łodzi
Głównym tematem spotkania była kwestia odszkodowań wojennych od Niemiec dla polskich miast, w tym dla wyniszczonej wojną Łodzi.

Poseł Arkadiusz Mularczyk podczas spotkania z łodzianami powiedział, że zarówno Łodzi, jak i innym polskim miastom należą się odszkodowania od Niemiec. Parlamentarzysta podkreślił również, że wielkie miasta były najczęściej wysiedlane przez okupanta.- Dokładnie przeczytałem raport przygotowany przez prezydenta Kropiwnickiego w 2006 roku. Łódź rzeczywiście była mocno wyniszczona wymordowano ponad 300 tys ludzi; były to także straty materialne podupadł łódzki przemysł. Niestety, nie zachowało się zbyt wiele dokumentów – dodał Mularczyk.
Poseł Mularczyk uważa też, że rządowi niemieckiemu i wielu jego obywatelom zależało na tym, by do sprawy reparacji wojennych nigdy nie wrócono. Stąd pieniądze, które płynęły do polskich liberalnych partii politycznych oraz na wyższe uczelnie, a także do przeróżnych fundacji. – To były pieniądze płacone za milczenie polityków, prawników, historyków. Oni milczeli. Pamiętajmy, że każdy dzień, każdy miesiąc i każdy rok to były sukcesy Niemiec. Umierały ofiary, sprawy ulegały zapomnieniu lub przedawnieniu. W tej chwili, póki jeszcze żyją ofiary II wojny światowej, jest ostatni moment, żeby uregulować ten temat w relacjach polsko-niemieckich – ocenia Mularczyk.
Spotkanie odbyło się z inicjatywy posła Waldemara Budy.
Trybunał Konstytucyjny ma zbadać, czy zasada immunitetu sądowego obcych państw w sprawach o odszkodowania wojenne jest zgodna z konstytucją. Jeśli okaże się, że nie jest, to Polacy, polskie instytucje i samorządy będą mogły pozywać o reparacje Republikę Federalną Niemiec, podobnie jak zrobiła to jedna z włoskich gmin.