Rok więzienia w zawieszeniu dla burmistrza Łęczycy
Krzysztof Lipiński został oskarżony o przekroczenie uprawnień, płatną protekcję i żądanie korzyści majątkowej. Dzisiaj usłyszał wyrok jednego roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata, kary grzywny oraz zakazu pełnienia funkcji publicznych.
Samorządowiec został oskarżony o żądanie korzyści majątkowych i przekroczenie uprawnień.Miał między innymi domagać się 50 tysięcy złotych pożyczki i obiecywać za to konkretne korzyści.Sędzia Mirosława Karolak stwierdziła, że słowo pożyczka oznaczało w tym przypadku coś zupełnie innego.- Analizując przedmiotową sytuację należy uznać, że celem podjętych działań nie była w cale chęć pożyczenia pieniędzy w kwocie 50 tysięcy złotych, lecz uzyskanie korzyści w tej wysokości w zamian za powołanie męża pokrzywdzonej na funkcję prezesa przedsiębiorstwa energetyki cieplnej – uzasadniła.
Burmistrz Łęczycy nie przyznaje się do winy. Zwraca uwagę, że taśmy będące dowodem w jego sprawie nie są oryginalne. – Te wszystkie taśmy badane przez biegłych, nie są oryginalne. Gdzie są te oryginały? Wszystkie analizy mówią, że taśmy są nieczytelne. Wszyscy eksperci potwierdzali, że nie były to badane oryginały i, że taśmy są zniszczone, ale wskazują na to, że są manipulowane – twierdzi skazany.
Sąd w Łęczycy skazał byłego burmistrza na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata i zakaz pełnienia pełnienia funkcji publicznych przez cztery lata. Samorządowiec ma także zapłacić grzywnę w wysokości 250 stawek dziennych po 20 złotych. Krzysztof Lipiński zapowiada apelację.
Posłuchaj więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Były burmistrz Łęczycy winny | audio (m4a) audio (oga) |