Nie ma już przyjęć na oddział neurologiczny w Bełchatowie. Za kilka dni może zabraknąć tam specjalistów
Wciąż nie ma porozumienia między neurologami, a dyrekcją bełchatowskiego szpitala. Medycy złożyli wypowiedzenia kontraktów.

Jeżeli lekarze nie dogadają się z pracodawcą, odejdą ze szpitala 1 listopada. Szpital przestał już przyjmować pacjentów na oddział neurologiczny. Chorzy wymagający hospitalizacji są odsyłani do Łodzi i Piotrkowa Trybunalskiego. Przyjmowane są tylko szczególne przypadki.
Neurolodzy po raz pierwszy zgodzili się na spotkanie z dziennikarzami. Ordynator oddziału neurologicznego Jacek Juryńczyk tłumaczył o co chodzi lekarzom. – Mamy oczekiwania w sprawie umów kontraktowych, które są dla nas niekorzystne, całą winą obarczają zleceniobiorcę, zarówno finansową, jak i prawną. Ne ukrywam, że mamy również oczekiwania finansowe.
Neurolog Agnieszka Pawłowska, dementuje jednak wcześniejsze wypowiedzi przedstawicieli zarządu szpitala, że chodzi o 40 proc. podwyżkę. – Nie jest to prawda. Poza tym uważam, że mówienie o jakichkolwiek pieniądzach w trakcie negocjacji jest nieporozumieniem, dlatego, że zawsze osoba, która ubiega się o większe wynagrodzenie przedstawia jakąś kwotę, ale nie powinno to być ogłaszane w mediach jako pewnik – twierdzi.
Posłuchaj i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Szpital bez neurologów? | audio (m4a) audio (oga) |