Zebrali się, by wyrazić swą solidarność z protestującymi rezydentami [ZDJĘCIA]
Ponad 500 osób poparło dziś w Łodzi protestujących lekarzy rezydentów. W Pasażu Schillera zorganizowano pikietę, w której wzięli udział głównie młodzi lekarze i studenci medycyny.
Uczestnicy domagają się zwiększenia nakładów na polską medycynę, choć jak mówi doświadczony chirurg z 33-letnim stażem, sekretarz Okręgowej Rady Lekarskiej w Łodzi dr Paweł Czekalski, pikiety nie można uznać za protest, ale wręcz przeciwnie, za wiec poparcia dla postulatów rządu wysuwanych w czasie kampanii wyborczej. -My popieramy to, co deklarował obecny rząd. A deklarował podwyższenie składki zdrowotnej do ponad 6 proc. PKB. Może właśnie trzeba słowa mocnego poparcia, żeby to się udało zrealizować.
Zdanie to potwierdza lekarz rezydent, Wojciech Kuncman, przewodniczący Koła Młodych Lekarzy w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Łodzi. – W Polsce statystycznie jest 2,2 lekarza na 1000 mieszkańców. W całej Europie są to liczby co najmniej 2 razy wyższe. Polska jest na samym końcu jeżeli chodzi o liczbę lekarzy na 1000 mieszkańców. My chcemy tego samego co rząd, ale nie jest to możliwe do zrealizowania tylko i wyłącznie słowami.
– Nie możemy spełnić natychmiast zbyt wygórowanych oczekiwań. To nasi poprzednicy rozważali podniesienie składki zdrowotnej, ale my tego nie chcemy. Gdybyśmy chcieli spełnić postulaty 6,8 proc. PKB w tak krótkim czasie, jak wskazują rezydenci, to teoretycznie znaczyłoby to np. podniesienie składki z obecnie obowiązującej 9 proc. o 55 proc., czyli do składki w wysokości 14 proc. Ale podkreślam jeszcze raz, my tego nie chcemy – skomentowała postulaty protestujących rezydentów łódzka posłanka PiS, Joanna Kopcińska.
Strona rządowa zaprasza protestujących lekarzy do rozmów na temat rozwiązania tego problemu.