Kontrole zwolnień lekarskich. Pracodawcy zatrudniają firmy detektywistyczne
Zakład Ubezpieczeń Społecznych skontrolował zwolnienia lekarskie wystawiane w pierwszym półroczu bieżącego roku. Kontrolerzy sprawdzali wysokość przyznanych zasiłków i prawidłowość wykorzystywania tzw. L-4. Kwota cofniętych lub zmniejszonych świadczeń opiewa na blisko 100 milionów złotych.

Rzecznik ZUS w województwie łódzkim Monika Kiełczyńska przyznaje, że coraz częściej kontroli zwolnień pomagają się sami pracodawcy. Zdarza się, że do sprawdzenia, czy pracownik ich nie oszukuje zatrudniają nawet firmy detektywistyczne. – W lipcu do jednego z oddziałów wpłynęła bardzo bogata dokumentacja zawierająca ponad 200 zdjęć i 10 filmików – wspomina Monika Kiełczyńska. – Wpływają do nas także doniesienia o osobach, które na portalach społecznościowych dokumentują nieprawidłowe wykorzystywanie zwolnienia.
Do ZUS-u wpływają też informacje od osób anonimowych. – Zauważyliśmy, że zwolnienia lekarskie służą sportowcom amatorom do udziału w zawodach. Po kontroli zasiłki stracili w ten sposób: koszykarz, siatkarz, piłkarz, hokeista i kolarz.
W województwie łódzkim kontrolerzy zmniejszyli wysokość świadczeń lub je zakwestionowali na kwotę 8 milionów złotych.