Sieradzka biesiada Grażyn
Kilkanaście kobiet spotkało się w Sieradzu. Wszystkie miały na imię Grażyna. To z powodu czwartego zlotu kobiet o tym imieniu. W tym roku zlot był szczególny, bo oprócz Grażyn z regionu, zjawiły się ich imienniczki z innych części Polski.

Na sieradzkim Rynku spotkało się w sumie kilkanaście kobiet. Zlot Grażyn w regionie jest już znany, bo odbywa się od czterech lat. Tym razem jednak oprócz Grażyn z regionu, na wspólne spotkanie zdecydowały się Grażyny z Sandomierza.
– Dowiedziałyśmy się z internetu, że w Sieradzu odbywają się takie spotkania. To był dla nas impuls, chciałyśmy coś podobnego zrobić u nas. Przyjeżdżamy do Sieradza z różami, które zasadzimy – tłumaczy pani Grażyna z Sandomierza.
Grażyny podczas czwartego zlotu bawiły się pod hasłem: “Grażyny w radości i zgodzie biesiadują w sieradzkim grodzie”.