Śmiertelnie potrącił 55-latkę w Zgierzu. “Nie miał prawa jazdy”

Podczas przesłuchania w prokuraturze 27-latek przyznał się do śmiertelnego potrącenia kobiety na skrzyżowaniu w Zgierzu. Sprawca po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia.

27-latek usłyszał we wtorek (14 marca) zarzuty dotyczące spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym połączonego z ucieczką z miejsca zdarzenia. – Z jego relacji wynika, że jadąc samochodem nie zauważył kobiety, która przechodziła po przejściu, a swoją uwagę skoncentrował na chodnik, bo tam znajdowały się inne osoby – relacjonuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi Krzysztof Kopania. – O tym, że doszło do wypadku dowiedział się dopiero, gdy zauważył 55-latkę na masce swojego auta.

Mężczyznamówił, że uciekł z miejsca zdarzenia, bo nie ma prawa jazdy i bał się. Zeznał też, że spodziewał się iż zostanie zatrzymany. Był wcześniej notowany. – 1 marca usłyszał zarzut dotyczący kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości – dodaje prokurator Kopania.

27-latkowi grozi do 12 lat więzienia. Prokurator skierował do sądu wniosek o jego tymczasowe aresztowanie.

Nazwa	Plik	Autor
O przesłuchaniu sprawcy śmiertelnego potrącenia w Zgierzu	audio (m4a) audio (oga)

Do wypadkudoszło 3 marca około godziny 22:30na przyjściu dla pieszych u zbiegu ulic Długiej i Sierakowskiego w Zgierzu. Kierowca z dużą prędkością – nawet 120 km/h – przemieszczał się ulicami Kolejową, Cezaka, Długą, Armii Krajowej, Piątkowską i Piłsudskiego. Potrącił 55-latkę i uciekł.

Honda civic, którą jechał kierowca znajdowała sięna jednej z łódzkich posesji. Auto ma zniszczoną szybę i zderzak.

W sprawie zatrzymano też 29-latka. To pracownik firmy transportowej, który miał publikować na portalu społecznościowym zdjęcia oraz informacje z postępowania przygotowawczego. Za tego typu przestępstwo grozi do dwóch lat więzienia.