Małgorzata Zajączkowska na pokazie “Nocy Walpurgii”
Obraz Marcina Bortkiewicza wygrał festiwal debiutów filmowych “Młodzi i film”, zdobywając aż sześć najważniejszych nagród oraz wzbudzając wiele emocji.

Akcja filmu Marcina Bortkiewicza toczy się w noc Walpurgi, 30 kwietnia 1969 roku, w szwajcarskiej operze, tuż po zakończeniu przedstawienia “Turandot” Giacomo Pucciniego. Gdy gasną światła, ze sceny schodzi wielka diva operowa, Nora Sedler (Małgorzata Zajączkowska). Pod drzwiami jej garderoby czeka na nią dwudziestokilkuletni, skromny dziennikarz, Robert (Phillipe Tłokiński), umówiony na wywiad z artystką. Impulsywna Nora, wielka i nieokiełznana niczym Maria Callas, wyrzuca go za drzwi, ale w końcu zgadza się na rozmowę. Od początku jednak prowadzi z nim misterną grę, nieustannie go przyciągając i odpychając. W powietrzu unosi się erotyczne napięcie. Robert, nie bez wewnętrznych oporów, wyraża zgodę na tę dziwną grę.
“Noc Walpurgi” to dramat rozpisany na dwie postacie. Widać tu nawiązania do filmów Polańskiego (któremu Bortkiewicz dziękuję w napisach) m.in. do “Wenus w futrze”, “Śmierci i dziewczyny” czy “Rzezi”.
Projekcję zaplanowano we wtorek, 31 stycznia o godzinie 19 w Kinie Szkoły Filmowej przy ul. Targowej. Po seansie zaplanowano spotkanie z Małgorzatą Zajączkowską i Marcinem Bortkiewiczem.