PiS: “Łódź nie jest gotowa na reformę edukacji”
Politycy PiS krytykują władze Łodzi za złe przygotowanie miasta do reformy edukacji. Ich zdaniem przedstawione przez wiceprezydenta Tomasza Trelę scenariusze likwidacji gimnazjów zakładają oszczędności i nie są nastawione na dobro uczniów.

Radny PiS Marcin Zalewskiuważa, że żaden z wariantów nie zapewni ani większej liczby klas, ani poprawy jakości kształcenia, co jest głównym założeniem reformy. – Z ustawy wynika, że mają być wygaszane gimnazja, a dzieci trafią do szkół podstawowych – wyjaśnia.
CZYTAJ TAKŻE: Reforma edukacji w Łodzi. Będą konsultacje społeczne
Zdaniem polityków PiS, w Łodzi powinna zostać odtworzona siatka szkół podstawowych z 1999 roku, która nie tylko da możliwość zrezygnowania z systemu dwuzmianowego, ale również pozwoli na zatrudnienie większej liczby nauczycieli. Radna Marta Wandzel dodaje, że samorząd będzie stać na takie rozwiązanie, bo rząd zapowiada zwiększenie subwencji oświatowej. – Chodzi o kwotę 23 mln złotych – tłumaczy. -Jeżeli prezydent Łodzi i jej urzędnicy zaangażują się w reformę edukacji, tonauczyciele zostaną zwolnieni.
Radni PiS są również zdania, że władze Łodzi zbyt późno zabrały się za przygotowania do reformy. Gdyby swoje propozycje przedstawiły wcześniej. to mogłyby więcej czasu poświęcić na konsultacje społeczne, które mają potrwać jedynie 5 dni.
REFORMA EDUKACJI
Rząd przyjął reformę edukacji na początku listopada 2016 roku. Premier Beata Szydło wówczas zapewniała, że rząd jest przygotowany do jej przeprowadzenia. Na posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy Prawo Oświatowe wraz z przepisami je wprowadzającymi.
Premier Beata Szydło przyznała, że reforma edukacji jest trudna, ale Polska jej potrzebuje. – Naszym celem jest stworzenie szkoły bezpiecznej, która przygotuje młodych Polaków do dalszego życia – mówiła szefowa rządu.
Minister edukacji Anna Zalewska zapewniła, że są pieniądze na realizację przyjętego przez rząd projektu, a nauczyciele nie stracą pracy. Zaapelowała do krytyków reformy, by nie wprowadzali chaosu informacyjnego. Przypominając zniesienie obowiązku szkolnego dla 6-latków, minister powiedziała, że reforma systemu oświaty również będzie miała pozytywny przebieg. Nawiązała do nieprawdziwego – jak mówiła – przekonania, że w wyniku pozostania 6-latków w przedszkolach, pracę straci 7 tysięcy nauczycieli. – Nie tylko nie straciło, ale pojawiło się 2057 miejsc pracy – mówiła Anna Zalewska.
Minister podkreśliła, że proponowana reforma oświaty jest tak zaplanowana, żeby zadbać o miejsca pracy nauczycieli.Nowe prawo zakłada, że od września przyszłego roku wróci 8-letnia szkoła podstawowa oraz 4-letnie liceum i 5-letnie technikum, a szkołę zawodową zastąpi dwustopniowa szkoła branżowa.
ZDJĘCIA, NAGRANIA VIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |