Dwie szopki przygotowane przez piotrkowskich Bernardynów
Dworzec kolejowy, pociąg, zamek królewski i dzwonnica, do której co kilkanaście minut wchodzi dzwonnik i zwołuje ludzi na mszę. Wszystko miniaturowe i bardzo precyzyjnie wykonane – na takie atrakcje mogą liczyć mieszkańcy Piotrkowa Trybunalskiego, którzy odwiedzają szopki przygotowane przez piotrkowskich Bernardynów.
Pierwsza, zżywymi zwierzętami, znajduje się na dziedzińcu kościoła; druga, ruchoma – za ołtarzem głównym. – Tradycje żywej szopki sięgają czasów świętego Franciszka – tłumaczy Brat Cherubin Maria Pniewski. – Nie mogło więc jej zabraknąć w naszymkościele.
Największą frajdę mają najmłodsi. Oglądajązwierzątka w szopce i są zachwyceni.
Żywa szopka nie jest jedyną przygotowaną przez piotrkowskich Bernardynów. Kolejna to szopka ruchoma znajdująca się tuż za głównym ołtarzem. Budowniczymi obu szopek są kolejarze – panowie Włodek i Miro. Ich imiona noszą maszyniści miniaturowego pociągu, jednej z atrakcji ruchomej szopki. Składa się ona z wielu misternie wykonanych elementów, m.in.: miniaturowego zamku królewskiego, dworca kolejowego i dzwonnicy, do której co kilkanaście minut wchodzi dzwonnik.
Nazwa | Plik | Autor |
Szopki u Bernardynow w Piotrkowie Trybunalskim | audio (m4a) audio (oga) |