Adam Kszczot – o Świętach, dzieciństwie i sporcie [WYWIAD]
Zmywanie, ubieranie choinki i ciężarówka z naczepą – to świąteczne wspomnienia Adama Kszczota z dzieciństwa. Biegacz w tym okresie stara się nieco zwolnić.
![Adam Kszczot - o Świętach, dzieciństwie i sporcie [WYWIAD] 1 31459 7f19dacf18141a6a9dc66839a2f144a3](/wp-content/archiwum/files/31459-7f19dacf18141a6a9dc66839a2f144a3.jpg)
Mijający rok był dla Adama Kszczota dobry, choć głównego celu i marzenia, jakim jest olimpijski medal, nie udało się zrealizować. – To, że coś nie wyjdzie w sporcie, to wyciąga się wnioski i “jedzie się” dalej. Przygotowania były bardzo dobre, są kolejne wnioski na przyszłość i te cele pozostawiam na następne lata. Jestem już po pierwszych zmianach. Szykuję się do kolejnego sezonu – mówi biegacz.
Kszczot w okresie świątecznym często trenuje, ale ma też okazję zwolnić. – To jest zawsze specjalny okres, gdzie masz możliwość postać dłużej w kolejce – śmieje się zawodnik. – Mnie się udaje zawsze zwolnić, inni muszą przyspieszyć, bo praca, przygotowania do Świąt, a ja jadę na gotowe – dodaje już z powagą.
Kszczot nie awansował do finału Igrzysk Olimpijskich 2016
Lekkoatleta dobrze wspomina dziecięce lata, choć nie brakowało mu nigdy pracy przed Świętami. – Sprzątanie, ubieranie choinki, stanie przy zlewie, bo to były czasy bez zmywarek. Każdy miał jakiś podział obowiązków, ale fajnie wspominam dzieciństwo – przyznaje łodzianin.
Kszczot nigdy nie szukał specjalnie prezentów, ale zawsze je dostawał. Który wspomina najlepiej? – Dostałem ogromną ciężarówkę z naczepą. Prezentów nigdy nie szukałem. Zawsze się pojawiały cudownym sposobem pod choinką albo pod poduszką i to wystarczało – wspomina.
Złoty medal Kszczota na Mistrzostwach Europy
Okres świąteczny to szczególny czas dla Kszczota, bo oprócz Świąt obchodzi też imieniny. Jak mówi, w dzieciństwie nie miał problemu z pokrywającymi się uroczystościami. – To, że święta się dublują, to w niczym nie koliduje. Święta były zawsze fajne, liczne, zjeżdżało się po minimum 20 osób. Nigdy nie żałowałem tego, że nie mam imienin, bo i tak u nas dzieci obchodziły tylko urodziny, a dorośli imieniny. Zawsze byłem dumny z tego, że mam na imię Adam, bo często się o nim mówiło. To na lekcjach religii, to na biologii “jabłko Adama” – zaznacza biegacz.
Kszczot przygotowuje się już do nowego sezonu. Był na dwóch zgrupowaniach, a niedługo jedzie na kolejne. Głównym celem na 2017 rok są Mistrzostwa Świata, z których chciałby przywieźć medal.
Posłuchajcie całego wywiadu z Adamem Kszczotem. Rozmawiał Piotr Andrzejczak
Nazwa | Plik | Autor |
Wywiad z Adamem Kszczotem. Część I | audio (m4a) audio (oga) | |
Wywiad z Adamem Kszczotem. Część II | audio (m4a) audio (oga) | |
Wywiad z Adamem Kszczotem. Część III | audio (m4a) audio (oga) |