Zmarł przed pabianickim sklepem z dopalaczami
29-letni mężczyzna najpierw stracił przytomność, a potem – mimo prowadzonej reanimacji – zmarł wczoraj przed sklepem z dopalaczami w Pabianicach przy ulicy Brackiej.
Pomocy udzielali mu zarówno strażnicy miejscy, jak i ratownicy medyczni.
Sprawą zajmuje się prokuratura, będzie przeprowadzona sekcja zwłok, która ma odpowiedzieć na pytanie, czy to dopalacze doprowadziły do jego śmierci.