Ze stacji Radegast do Chełmna nad Nerem. Pamięci zgładzonych
Trwają obchody 75-tej rocznicy utworzenia obozu zagłady Kulmhof w Chełmnie nad Nerem. Rozpoczęły się one w Łodzi, na Stacji Radegast. To właśnie stąd do obozu trafiło prawie 200 tysięcy więźniów łódzkiego getta.

– Jesteśmy w oryginalnym budynku magazynów stacyjnych – przypominał dyrektor łódzkiego Muzeum Tradycji Niepodległościowych, Piotr Machlański. – Przez tę stację 200 tysięcy ludzi przeszło na śmierć. Dla nas to jest Miejsce Pamięci Narodowej – podkreślał.
W łódzkich uroczystościach, wzięli udział przedstawiciele rządu i władz samorządowych, wspólnot wyznaniowych oraz uczniowie łódzkich szkół.
– Pamięć o okrucieństwach drugiej wojny światowej jest konieczna – podkreślał sekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Jarosław Sellin. – Istotne jest, aby na dzieje zbrodni II Wojny Światowej i zagłady patrzeć całościowo, dostrzegając kolejne etapy narastającej nienawiści i przemocy. Chodzi o to, abyśmy nie tylko widzieli przerażające skutki, ale sięgali także do przyczyn. Tylko wtedy wypełnimy obowiązek pamięci o ofiarach i wyciągniemy lekcję na przyszłość – mówił Jarosław Sellin.
Obóz Kulmhof działał (z przerwami) przez 4 lata. Został zlikwidowany w styczniu 1945 roku.