Wyrok dla “króla dopalaczy” złagodzony. Mężczyzna nie trafi za kratki
Przed Sądem Okręgowym w Łodzi zakończył się proces odwoławczy Dawida B., zwanego “królem dopalaczy”. W czerwcu 2014 mężczyzna porwał swojego wspólnika i wymusił na nim zwrot pieniędzy i substancji odurzających.

Sąd pierwszej instancji skazał Dawida B. na dwa lata więzienia.Miałrównież zapłacić 6 tys. zł grzywny oraz częściowo naprawić szkody.
Na skutek wniesienia apelacji przez obrońców oraz prokuraturę,sąd drugiej instancjizdecydował, że Dawid B. nie trafi za kratki. Kara została warunkowo zawieszona na 5 lat. Złagodzenie kary to efekt m.in. ugody, jaką “król dopalaczy” zawarł ze swoją ofiarą i zobowiązał się wypłacić 24 tysiące złotych zadośćuczynienia. Sąd drugiej instancji zmodyfikował też opis czynu. Zagłówny motyw działania sprawców sąd uznał chęć odzyskania wierzytelności, 81 tysięcy złotych długu. Nastąpiła zmiana kwalifikacji czynu karalnego i sąd uznał, że nie może być mowy o przestępstwie rozboju, które było wcześniej przypisane oskarżonym – uzasadniała wyrok Krystyna Pisarska sędzia Sądu Okręgowego w Łodzi.
Wyroki dla dwóch pozostałych oskarżonych pozostały bez zmian, czyli 2,5 roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz 2,5 roku więzienia w zawieszeniu na 5 lat. Sąd obniżył również karę pieniężną, jaką mieli zapłacić sprawcy na rzecz poszkodowanego. W sumiemają przekazać porwanemu 7 tysięcy. Wyrok jest prawomocny.