Pies zakopany żywcem. “Brakuje nam uczuć i ludzkich odruchów”
Łódzki Animal Patrol poszukuje sprawcy, który zakopał żywcem psa na łódzkim Olechowie. Zwierzę odnaleźli mężczyźni spacerujący ulicą Zagrodową.

Pies trafił do schroniska przy ulicy Marmurowej w Łodzi w ciężkim stanie. Andrzej Niedzielski z Fundacji “Ama Canem” mówi, że pomimo tego, iż miał do czynienia z różnymi przykrymi sytuacjami, ta wyjątkowo go zaskoczyła. – Wstyd mi za ludzi – mówi. – Jesteśmy zezwierzęceni. Żeby coś takiego zrobić, to trzeba zupełnie nie mieć uczuć.
10-letnia suczka została uderzona twardym przedmiotem, w wyniku czego straciła przytomność. – Takich zachowań jest mnóstwo, a my nie mamy kontroli nad tym – dodaje Niedzielski. – Potrzebny jest odpowiedni system, bo my nie egzekwujemy prawa.
Posłuchaj rozmowy z Andrzejem Niedzielskim:
Nazwa | Plik | Autor |
Rozmowa | audio (m4a) audio (oga) |
CZYTAJ TAKŻE: Zwierzę zakopane żywcem i cudem uratowane
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |