Polsko-węgierska przyjaźń ciągle żywa
Władze Łodzi, województwa, a także przedstawiciele Węgier uczcili ofiary Powstania Węgierskiego z 1956 roku.

Msza święta w intencji ofiar i złożenie kwiatów przed tablicą upamiętniającą Powstanie Węgierskie z 1956 roku rozpoczęły uroczyste obchody 60-tej rocznicy tamtych wydarzeń. Węgrów, tak jak i Polaków łączy umiejętność odwracania biegu historii, wyciągania lekcji z porażek. Przypomniano o tym we wtorek (18 października) przed Archikatedrą Łódzką. – Hasło “Zwyciężony, zwycięża” jest symbolem naszej 1000-letniej historii. Przeżywaliśmy różne okresy, mieliśmy różne powstania. To wszystko nas umocniło, dało nam pewną świadomość, tożsamość. Z tego powodu blisko jest nam naród Polski – powiedział doktor Pl Attila Ills, wicekonsul, sekretarz do spraw politycznych.
Nie przez przypadek istnieje powiedzenie “Polak, Węgier, dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki”. W trudnych momentach historii obie nacje mogły na sobie polegać. – W heroicznych i tragicznych dniach października i listopada, Węgrzy potwierdzili potrzebę bycia sobą, życia w swoim własnym i suwerennym państwie. W tym samym czasie Polacy potwierdzali potrzebę solidarności z Węgrami – zauważył Zbigniew Rau, Wojewoda Łódzki.
Po złożeniu kwiatów, uroczystości przeniosły się do Muzeum Miasta Łodzi, gdzie m. in. wręczono pamiątkowe medale.
Do 18 listopada, przy ul. Piotrkowskiej 68, można natomiast oglądać wystawę plenerową “1956: Polska Węgry. Historia i pamięć”. Jej organizatorem jest łódzki oddział IPN.