Łodzianie: “Chcemy mieć dostęp do ulicy Widzewskiej”
Mieszkańcy osiedla Stoki w Łodzi, a także mieszkańcy Widzewa boją się, że zostaną odcięci od podstawowych szlaków komunikacyjnych po otwarciu dworca fabrycznego. W planach miasta i PKP jest zlikwidowanie przejazdu przez ulicę Widzewską.

Michał Kwiatkowski z rady Osiedla Stoki-Sikawa wyjaśnia, że mieszkańcy boją się, iż zostaną odcięci od najbliższych przychodni i sklepów. – Obawiamy się, że nie będziemy mieli dostępu do infrastruktury – mówi. – Mieszkają tutaj osoby starsze, które będą musiały nadrabiać nawet 6 kilometrów, aby dostać się do marketu czy przychodni. Niby mamy mieć transport dodatkowy, ale to wszystko są mrzonki.
Miasto przyznaje, że pociągów będzie na tyle dużo, iżzachowanie przejazdu ulicą Widzewską jest niemożliwe. Dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskiej Grzegorz Nita uważa, że może tam powstać podziemne przejście dla pieszych i rowerzystów.
Mieszkańcy ze swoim problemem zwrócili się do radnych z komisji drogowej, którzy będą pytać władze miasta o tę sprawę.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |