Spotkania i apele w sprawie zakazu ruchu tirów
Władze miast aglomeracji łódzkiej nie chcą, aby na administrowane przez nich drogi powróciły kawalkady tirów. Może się tak stać, jeśli po 1 października wprowadzone zostaną opłaty za poruszanie się po autostradach i drogach ekspresowych dookoła Łodzi.

Włodarze miast aglomeracji planują w przyszłym tygodniu spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, aby rozwiązać sprawę ograniczenia ruchu ciężarówek.
Przedstawiciele Łodzi, Pabianic, Zgierza, a także Konstantynowa i Aleksandrowa Łódzkiego wystosowali już do drogowców specjalne pismo. Chcą wprowadzenia zakazu wjazdu do ich miast pojazdów o masie powyżej 12 ton. – Jednym z rozwiązań, które zaproponujemy podczas spotkania z GDDKiA, jest zniesienie opłat za poruszanie się nowym odcinkiem autostrady A1 – wyjaśnia Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Grzegorz Misiorny, pełniący obowiązkidyrektora Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi dodaje, że tiry poruszałyby się drogą krajową numer 72.
Do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, o pomoc we wprowadzeniu ograniczeń dla najcięższych i najbardziej głośnych ciężarówek apelują także łódzcy radni PO. Przygotowali nawet projekt uchwały w tej sprawie. – Stoimy na stanowisku, że to bardzo ważne dla Łodzi i dla łodzian, i chcemy, aby GDDKiA wydała decyzję pozytywną, pozwalającą na ograniczenie takiego ruchu – mówi Paweł Bliźniuk.