NATO wyśle cztery bataliony na wschód
Bataliony trafią do Polski i do krajów bałtyckich. Decyzję podjęli liderzy państw Sojuszu na szczycie w Warszawie, a ogłosił ją sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg. To reakcja na agresywne zachowania Rosji.
– Zdecydowaliśmy się wzmocnić nasza obecność wojskową we wschodniej części Sojuszu poprzez 4 bataliony tu w Polsce, a także w Estonii, na Litwie i Łotwie w formie rotacyjnej – mówił Stoltenberg.
Sekretarz generalny NATO potwierdził, że za każdy batalion odpowiedzialny będzie inny kraj. -Miło mi ogłosić, że Kanada będzie państwem ramowym na Łotwie, Niemcy poprowadzą batalion na Litwie, Wielka Brytania w Estonii, a Stany Zjednoczone będą służyć jako państwo ramowe w Polsce – poinformował.
Wszystkie bataliony mają być wielonarodowe, co oznacza, że w ich skład wejdą też żołnierze z innych krajów. Sekretarz generalny NATO nie chciał jednak powiedzieć, które pozostałe kraje zaoferowały żołnierzy w skład poszczególnych batalionów. Wcześniej Wielka Brytania informowała, że wyśle 150 dodatkowych żołnierzy do Polski, a z kolei Polska informowała, że kompania żołnierzy pojedzie na Łotwę.
W sumie na początku 2017 roku na wschód ma przyjechać około 4 tysięcy żołnierzy. Obecność wojsk w Polsce i w krajach bałtyckich nie będzie ograniczona czasowo. -To zaangażowanie bez daty końcowej. Potrwa tak długo jak to będzie potrzeba. To nowa rzeczywistość, bo przedtem nie było takiej obecności wojska na wschodzie – wyjaśnił sekretarz generalny.
Szef Paktu Jens Stoltenberg podkreślił, że wszystkie takie działania mają charakter obronny, a NATO nie chce konfrontacji z Rosją ani powrotu Zimnej Wojny. Sekretarz generalny zapowiedział też, że o ustaleniach szczytu poinformuje rosyjskiego ambasadora podczas najbliższej rady NATO-Rosja. Ma do niej dość 13 lipca. IAR
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |