EURO 2016. Siła stałych fragmentów gry, błyskawiczny Duda
Szwajcarzy pokonali Albańczyków, Walijczycy wygrali ze Słowakami, a Anglicy zremisowali z Rosją – tak zakończył się drugi dzień EURO 2016.

Jak na razie we wszystkich meczach EURO 2016 kibice mogą oglądać bramki. Już w drugim dniu mistrzostw na listę strzelców wpisał się też zawodnik z polskiej ekstraklasy – Ondrej Duda. Pomocnik Legii Warszawa pojawił się na boisku w 60. minucie i już chwilę później wyrównał wynik meczu Walia – Słowacja.
Wyspiarze prowadzili od 10. minuty po bramce z rzutu wolnego w wykonaniu Garetha Bale’a. Ostatecznie nie skończyło się jednak na podziale punktów. W 81. minucie podanie Aarona Ramsey’a na gola zamienił Hal Robson-Kanu. Co ciekawe, wszystkie trzy bramki zostały zdobyte strzałami z lewych nóg.
Walijczycy po pierwszej kolejce objęli prowadzenie w Grupie B, bowiem później Anglicy podzielili się punktami z Rosjanami. Wynik spotkania trafieniem z rzutu wolnego otworzył w 73. minucie Eric Dier. “Sborna” walczyła do końca i celu dopięła w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Vasili Berezutski głową posłał piłkę niemal w samo okienko bramki Joe Harta.
Stały fragment zadecydował o losach pierwszego sobotniego (11 czerwca) spotkania. Szwajcarzy pokonali Albańczyków 1:0 po trafieniu głową Fabiana Schara. Dogrywał mu z rzutu rożnego Xerdan Shaqiri. Pierwszą czerwoną kartkę obejrzał w tym turnieju Lorik Cana, który musiał opuścić boisko już w 36. minucie.
JESTEŚ KIBICEM? SŁUCHAJ I CZYTAJ RELACJE NA ŻYWO Z MECZÓW. WSZYSTKIE TRANSMISJE DOSTĘPNE SĄW DZIALE “SPORT LIVE”. |