Mieszkanie Plus. Szansa dla niezamożnych czy manifest polityczny?
W rządowym programie przewidziano budowę tanich lokali na wynajem. Wśród ważnych tematów, wynikających z założeń programu, jest problem preferencji, dostępności gruntów i powrotu czegoś na kształt książeczek mieszkaniowych. Najważniejsze jest jednak pytanie, czy program ma w ogóle szansę na realizację.

Zdaniem Tomasza Błeszyńskiego, eksperta rynku nieruchomości program jest możliwy do zrealizowania. – Mieszkania są potrzebne tak samo jak praca czy jak rodzina. Jeśli myślimy perspektywicznie, żeby zatrzymać młodych ludzi w naszym kraju, to musimy im zapewnić mieszkania – podkreśla.
Dostęp do tanich mieszkań na wynajem ma być powszechny i bez ograniczeń, ale z preferencjami. Najwięcej punktów przy staraniu się o przydział mieszkania będą miały rodziny wielodzietne i to one mają dostać lokale w pierwszej kolejności. Pieniądze na inwestycje zapewni powstanie Narodowego Funduszu Mieszkaniowego.
Posłuchaj rozmowy:
Nazwa | Plik | Autor |
Z Tomaszem Błeszyńskim | audio (m4a) audio (oga) | |
Z Radosławem Stępniem | audio (m4a) audio (oga) |
Radosław Stępień, były wiceprezes Banku Gospodarstwa Krajowegona program Mieszkanie Plus patrzy sceptycznie.-Dzisiaj to jest manifest polityczny, jest za mało danych, żeby wiedzieć jakie będzie to obciążenie dla państwa.Interesujące może być też to, skąd ma się wziąć ta masa gruntów – podkreśla.
Posłuchaj rozmowy:
Inwestycje w rządowym programie Mieszkanie Plus mają ruszyć w 2018 roku.
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |