Nie żyje Prince
Amerykański wokalista, kompozytor i gitarzysta miał 57 lat. Zmarł na terenie swojej posiadłości Paisley Park w stanie Minnesota.

Prince Rogers Nelson, bo tak brzmiało jego nazwisko, jest uważany za jednego z największych ekscentryków rockowych.Prince zasłynął wysokim głosem, odważnym wizerunkiem scenicznym i krzykliwymi strojami, a także tym, że w jego zespołach występowały niemal wyłącznie kobiety.
Najbardziej znany jako wokalista i gitarzysta, grał także na instrumentach klawiszowych i perkusji. Był autorem tekstów i kompozytorem, zajmował się też produkcją muzyczną i aranżacją swoich utworów. Tworzył w obrębie wielu stylów muzycznych, takich jak soul, funky, dance, rock i jazz rock.
Najbardziej znane utwory muzyka to “Purple Rain” oraz “Kiss”, a także skomponowana przez niego dla Sinead O’Connor piosenka “Nothing Compares 2U”.
Prince nagrał 39 albumów studyjnych. Współpracował z grupami The Revolution i The New Power Generation oraz z wieloma słynnymi wykonawcami, takimi jak Stevie Nicks, Madonna, Alicia Keys, Erykah Badu, Nikka Costa, Chaka Khan, czy Stevie Wonder.
W 2004 roku artysta został wprowadzony do Rock and Roll Hall of Fame.