Takie obawy pojawiły się w lokalnym środowisku filmowym, krótko po wyborze nowego prezesa. Dotyczyły one między innymi przeniesienia Wytwórni do Narodowego Centrum Kultury Filmowej w siedzibie EC1. Prezes Tyrakowski dementuje te informacje. – Różne pomysły pojawiały się w mediach na temat likwidacji WFO, ale ja nic o tym nie wiem. Oczywiście będziemy współpracować z Narodowym Centrum Kultury Filmowej, ale to nie ma nic wspólnego z likwidacją WFO – zapewnia.

Czytaj także:Kontrowersyjny prezes z poczty. Filmowcy protestują w sprawie Oświatówki

Tyrakowski dodaje, że nie ma tez obaw o zasoby Wytwórni w postaci filmów i dokumentów. Materiały audiowizualne mają być poddane kompleksowej cyfryzacji, a sam budynek archiwum przy Kilińskiego 210 w Łodzi przejdzie między innymi termomodernizację.

Jak zauważa dr Krzysztof Jajko, filmoznawca z Uniwersytetu Łódzkiego, zasoby WFO to bardzo wartościowe materiały dla historii polskiego kina. – One nie kończą się tylko na filmach, ale także na teczkach produkcyjnych. To prawdziwa historia powojennej rzeczywistości. Poza tym filmy, które powstały w Wytwórni, reprezentują bardzo szeroki zakres tematyczny – dodaje Jajko.

W ciągu najbliższych trzech miesięcy prezes Tyrakowski ma przedstawić plan rozwoju Wytwórni Filmów Oświatowych w Łodzi.

Posłuchaj całego materiału i dowiedz się więcej:

Wytwórnia Filmów Oświatowych istnieje w Łodzi od 1949 roku. Powstało w niej ok. pięciu tysięcy filmów, głównie oświatowych i dokumentalnych. Swoje pierwsze produkcje realizowali tu między innymi: Wojciech Jerzy Has, Stanisław Lenartowicz, Antoni Krauze, Grzegorz Królikiewicz, Marek Koterski, Juliusz Machulski, czy Jan Jakub Kolski.