120 tysięcy to zbyt wiele? Nowy samochód dla prezydent Łodzi
Łódzki magistrat chce kupić nowy samochód, którym będzie jeździła prezydent miasta Hanna Zdanowska. Maksymalna cena nowego auta to 120 tysięcy złotych.

Obecnie władze Łodzi jeżdżą wysłużonymi fordami mondeo, kupionymi w 2007 roku, jeszcze za kadencji Jerzego Kropiwnickiego. Auto prezydenta ma na liczniku prawie 300 tysięcy przejechanych kilometrów. To o wiele za dużo i w każdej chwili może się zepsuć, przekonuje prezydencki kierowca Marcin Wojtyra. – Niestety u nas te samochody są eksploatowane do samego końca, do śmierci klinicznej, można powiedzieć. One może jeszcze jakoś wyglądają, ale ja się boję, że jak takim samochodem pojadę do Warszawy, to mogę nie wrócić – mówi Wojtyra.
Prezydenckie samochody kilkakrotnie już odmówiły posłuszeństwa, a w jednym z aut, podczas jazdy otworzyła się maska silnika. Dlatego nawet radni opozycji przyznają, że wymiana samochodu jest konieczna. Jednak Marek Michalik z Prawa i Sprawiedliwości zastanawia się czy trzeba wydawać na niego aż 120 tysięcy złotych. – Jeżeli tak dużo mają przejechane, to oczywiście trzeba dokonać zmian. Z drugiej strony wydaje mi się, że samochód dla pani prezydent za 120 tysięcy to o wiele za dużo, najważniejsze, żeby był sprawny – podkreśla.
Na zakup nowego samochodu muszą zgodzić się jeszcze radni, którzy mają zająć się sprawą na sesji w przyszłym tygodniu. Jeśli zaakceptują zmiany w budżecie, magistrat ogłosi przetarg na kupno nowego auta.
Posłuchaj relacji naszego reportera i dowiedz się więcej:
Nazwa | Plik | Autor |
Nowy samochód dla prezydent Łodzi | audio (m4a) audio (oga) |
ZDJĘCIA, NAGRANIA WIDEO, WIĘCEJ INFORMACJI Z ŁODZI I REGIONU |